Mgiełka się cieszy, Rysiek K. się cieszy, profesor
Glabas się cieszy, Bogdan Sz. też się cieszy. Wszyscy się cieszą. Dablju
Kirson, nazywany Wołodzią, też ma minę zadowoloną. Dopiero nazajutrz okazało
się, że ten typek cały czas kombinował, jak tu zmyć się po angielski z naszego
spotkania.